Media bombardują newsami o osobach, które broniąc się przed napastnikiem lub próbując zapobiec przestępstwu, zamiast medalu dostają akt oskarżenia między oczy. Takie wiadomości i powszechne oburzenie utrwaliły mylny pogląd, że lepiej się nie bronić – a w razie ataku legalna jest tylko ucieczka. Dzisiaj obalam ten szkodliwy mit.
Duma, choroba, seks, cud, śmierć, urodziny i … oburzenie – wokół tych siedmiu tematów zbudowane są praktycznie wszystkie nagłówki gazet i portali. Obrona konieczna jest tematem atrakcyjnym dziennikarsko, ponieważ zawiera w sobie kilka z w/w zagadnień. Widząc jak naszego super bohatera stawiają przed sądem reagujemy gniewem, oburzeniem, komentarzami i udostępnieniami. A autor newsa leci na Hawaje.
Nie twierdzę, że te artykuły to kłamstwo. Ale poważnie zakrzywiają rzeczywistość i zniechęcają do reagowania na agresję innych. Dziennikarz zazwyczaj relacjonuje tylko początek historii, czyli odparcie ataku i postawienie osoby zaatakowanej w stan oskarżenia (co generuje oburzenie). Dalsze losy bohatera (najprawdopodobniej uniewinnienie) nie doczekają się publikacji – za mało tu kontrowersji i emocji.
Potwierdzeniem powyższych wniosków są wyniki badań Pawła Bachmata przedstawione w publikacji ,,Instytucja obrony koniecznej w praktyce prokuratorskiej i sądowej’’. Autor wykonał kawał dobrej roboty i zbadał ponad 100 spraw karnych dotyczących obrony koniecznej.
Z zacytowanych badań jednoznacznie wynika, że około 90-ciu broniących się osób całkowicie uniewinniono, a 10-ciu złagodzono kary lub odstąpiono od jej wymierzenia! Pytasz czemu prokuratura stawia zarzuty tym ludziom, skoro sądy puszczają ich wolno? Nie jest to złośliwość prokuratorów, bardziej winiłbym tutaj system w którym muszą pracować.
Rzeczywistość dotycząca korzystania z obrony koniecznej jest całkowicie sprzeczna z powszechnym poglądem i przekazem mediów. Dlatego reaguj na przestępstwo w miarę swoich możliwości i nie bój się odpierać ataku.
Obrona konieczna jest odparciem zamachu na czyjeś życie, zdrowie, mienie lub inne dobra. Atak może dotyczyć Ciebie lub innej osoby / mienia. To jedno z podstawowych praw zostało zapisane w artykule 25 Kodeksu Karnego ,,Nie popełnia przestępstwa, kto w obronie koniecznej odpiera bezpośredni, bezprawny zamach na jakiekolwiek dobro chronione prawem.’’ Przepis ustanawiający fundamentalną zasadę karną – prawo nie powinno ustępować przed bezprawiem.
Dodatkowo obronę konieczną wspiera Kodeks Cywilny, na wypadek gdyby napastnik chciał od Ciebie odszkodowania za szkodę na zdrowiu – ,,Kto działa w obronie koniecznej, odpierając bezpośredni i bezprawny zamach na jakiekolwiek dobro własne lub innej osoby, ten nie jest odpowiedzialny za szkodę wyrządzoną napastnikowi. (art. 423 k.c.)’’. Jeżeli zachowasz się zgodnie z poniższymi wskazówkami, będziesz w pełni chroniony.
Zamach musi być bezpośredni, czyli zagrażający natychmiastowym i realnym niebezpieczeństwem. Możesz też wyprzedzić działania napastnika, ale tylko wtedy gdy jego działania nieuchronnie zmierzają do ataku na Ciebie lub inne dobro chronione prawem. Jaskrawym przykładem bezpośredniości i usprawiedliwionego wyprzedzenia działania agresora jest sprawa zakończona przed Sąd Najwyższym w 2006 roku (V KK 238/05).
W tym przypadku została zaatakowana osoba uzbrojona w broń myśliwską, którą otoczyła grupa agresorów z niebezpiecznymi narzędziami w rękach. Po ostrzeżeniu słownym i braku reakcji napastników, nasz bohater postrzelił jednego z nich w udo. Sąd uznał te działania wyprzedzające za obronę przed nieuchronnym atakiem i uniewinnił zaatakowanego od jakichkolwiek zarzutów. Dodatkowo aby skorzystać z obrony koniecznej, zachowanie napastnika musi być przestępstwem bądź wykroczeniem (niezgodne z prawem).
Dozwolone są wszelkie środki i sposoby, współmierne do ataku i niezbędne do jego skutecznego odparcia. Współmierność nie oznacza tu, że masz się bronić narzędziami lub sposobem używanym przez napastnika. Jeżeli ktoś atakuje cię gołymi rękami, nie masz obowiązku zachowywać równowagi i bronić się wyłącznie pięściami. Możesz na przykład sięgnąć po niebezpieczne narzędzie (pałka, gaz) w celu wypracowania przewagi i odstraszenia agresora.
Jeżeli napastnik nie wystraszył się używanych przez Ciebie narzędzi i dalej atakuje, jesteś uprawniony do ich użycia w taki sposób by atak odeprzeć. Doskonale ukazuje to Sąd Najwyższy w nadal aktualnym wyroku z dnia 14 czerwca 1984 r. (I KR 123/84) – ,,Działanie obronne sprawcy działającego w obronie koniecznej przekraczać musi swą intensywnością intensywność zamachu, by było ono skuteczne’’.
Obrona konieczna służy wyłącznie do odparcia ataku tu i teraz. Nie łamiesz napastnikowi obu rąk i obu nóg bo ukradł Ci portfel. Nie zadajesz dodatkowych ciosów gdy napastnik jest już obezwładniony, tak aby w przyszłości zastanowił się dwa razy zanim kogoś zaatakuje. Nie strzelasz do niego, gdy ten ucieka po odparciu ataku. Takie działania są niewspółmierne do zagrożenia, wykraczają poza obronę konieczną i mogą narobić Ci tylko problemów. Dlatego odpierasz atak (bez żadnych gratisów z Twojej strony), a następnie dzwonisz na Policję. Oni będą wychowywać.
W przypadku napaści adrenalina i stres ograniczają logiczne myślenie. Nie mniej jednak gdy nadarza się możliwość, nagrywaj przestępstwo jawnie lub potajemnie (czasami widok kamery odstrasza agresora, w szczególności gdy atakowana jest grupa w której się znajdujesz). Takie nagranie będzie kluczowym dowodem na Twoją korzyść w sytuacji gdy sprawy pójdą za daleko i napastnik podczas obrony koniecznej dozna konkretnego uszczerbku na zdrowiu.
Podsumowując, przepisy i orzecznictwo zapewniają Ci bardzo szerokie granice do obrony, a w przypadku ich przekroczenia możesz liczyć na nadzwyczajne złagodzenie kary lub odstąpienie od jej wymierzenia. Dlatego nie bądź ofiarą i reaguj w miarę swoich możliwości na krzywdę innych. Tak trzeba. A gdy prokurator postawi zarzut przeciwko Tobie, bez paniki. Przy uwzględnieniu powyższych wskazówek, przepisy i bogate orzecznictwo są po Twojej stronie.